Myśli Ojca Założyciela

Cóż za błogi spokój dane mi było odnaleźć tu, w Sercu Jezusa!

Pogoda
Wrocław °C
  19.04.2024 Ferienhaus Ostsee

Jadwiżański portret

Św. Jadwiga w posłannictwie duchowych córek Sługi Bożego ks. Roberta Spiske.

Co uczyniło Ciebie sławną, święta Jadwigo? Wskaż nam ziarno gorczyczne, które umieściłaś w ziemi i z którego wyrosło drzewo Twojego żywota, przynosząc owoc w postaci Twojej nieustającej chwały.

Tak w kazaniu na uroczystość św. Jadwigi Śląskiej rozważał Sł. B. ks. Robert Spiske. Patronowała jego rodzinnej parafii i całej archidiecezji wrocławskiej, stając się dla gorliwego kapłana przykładem i ciągłą zachętą do świętości. Odkrywając tajemnice życia Świętej Księżnej i widząc aktualność nauki płynącej z jej postawy, właśnie św. Jadwigę dał 150 lat temu za patronkę swoim duchowym córkom – Siostrom Jadwiżankom. Tym samym wskazał kierunek, zgodnie z którym powinno rozwijać się życie duchowe każdej Siostry, byśmy same zdążając do zbawienia mogły spełniać nasze zadania mocą charyzmatu otrzymanego przez posługę Ojca Założyciela.

Co więc nam – Jadwiżankom podpowiada dziś Święta, która wielu kojarzy się najpierw z bosymi nogami i butami noszonymi na sznurku, z surowymi umartwieniami i rozdawaniem jałmużny?

Nasza jadwiżańska droga duchowa wiedzie przez Trzebnicę, by nawiedzając grób Świętej Patronki zaczerpnąć z jej ducha. A był to duch bogaty, kształtowany benedyktyńskim umiłowaniem liturgii i zasłuchaniem w Ewangelię. W niej odkrywała Chrystusa, a poznając Go, zgłębiała tajemnicę Jego Krzyża – miłości do końca, miłości zwycięskiej. Zapatrzona w ten Chrystusowy krzyż św. Jadwiga odczytywała jego tajemnicę w codzienności życia swego i swoich bliźnich, pragnąc by wszyscy tę tajemnicę poznali i odpowiedzieli na nią miłością.

Święta Jadwiga całe swoje życie, to zewnętrzne i to wewnętrzne, mocno i trwale przybiła do tego krzyża gwoźdźmi świętej miłości. – podpowiadał Ojciec Założyciel.

To umiłowanie krzyża, odkrycie krzyża w sercu naszej władczyni było owym ziarnem gorczycznym, z niego wyrósł Jej święty żywot, który przyniósł owoc wiecznej chwały (…).

Chcemy więc i dziś naszą gorliwość apostolską rozpalać bliską, osobistą więzią z Chrystusem, rozpoznaniem mądrości Jego krzyża. „Jadwigo, naucz nas, pod krzyżem Pana stać i przyjąć jego moc!” – śpiewamy często podczas nabożeństw ku czci św. Jadwigi. Przyjęcie tajemnicy krzyża to zgoda na Miłość, a w odpowiedzi na nią zgoda na Boży, a nie mój, scenariusz życia. Ks. Robert Spiske zwracał uwagę, że

„ (…) wielu chętnie przyjmuje na swoje barki krzyż, z radością trzyma go i niesie, ale nie każdy krzyż, tylko ten, który im się podoba, nie zaś ten, który powinni dźwigać podług woli Bożej, jak powiada święty Augustyn: Innej udręki szukasz, a inna ciebie znajduje. (…) I tak zazwyczaj cudzy krzyż zdaje się nam lekki, natomiast własny, który niesiemy na plecach, jest za ciężki niczym przyciasny but, co uwiera.”

Biorąc zatem przykład ze św. Jadwigi trzeba nam z ufnym poddaniem się miłującemu Bogu przyjmować z Jego rąk codzienność, z jej radościami i troskami, jedne i drugie wykorzystując jako ofiarowane nam narzędzia zbliżenia się do Niego. Niemało okazji do ćwiczenia się w takiej postawie przynoszą naszym wspólnotom również zadania pełnione przez Siostry. Roześmiane oczy dziecka i jego szczera modlitwa wraz z nami same skłaniają do chwalenia Boga. Jednak dostrzeżenie i uwielbienie Jego obecności w dziecku cierpiącym, w młodym człowieku sponiewieranym brakiem miłości, w schorowanej staruszce czy w głodnym proszącym o chleb nie narzuca się już tak łatwo. Potrzeba zapatrzenia w Chrystusa na modlitwie, jak św. Jadwiga, by rozpoznać Go i usłużyć Mu w każdym człowieku według Jego słów: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.” (Mt 25,40)

Tak wypełniają się słowa „Błogosławieni miłosierni…” wpisane w znak naszej Rodziny Zakonnej, ponieważ prawdziwie chrześcijańskie miłosierdzie jest ofiarowaniem bliźniemu najpierw swego serca wypełnionego Bogiem, a stąd wyrastają dzieła wychowawcze, opiekuńcze, dobroczynne wskazane nam przez Ojca Założyciela. Z takiego serca pragnącego być całkowicie dla Boga płynie – wzorem św. Jadwigi – staranie o przezwyciężanie siebie, by wzrastać w miłości.

Na nic bowiem byłoby nasze przyzywanie pomocy Księżnej Śląskiej – przypomina Sł. B. ks. Robert Spiske –

(…) jeśli nie ułamiecie choćby gałązki z krzyża miłości świętej Jadwigi, jeśli nie zasadzicie go w swoim sercu, a potem nie pozwolicie mu tam wzrastać, aby wasze życie powoli, aż do śmierci pięło się po nim ku górze.” „Słodka Święta, którą również my za przykładem tak wielu nabożnych dusz ośmielamy się nazwać naszą kochaną Matką Jadwigą. Ty, umiłowana Zbawiciela, bądź niebiańską przyjaciółką naszej duszy i pomóż jej stać się przyjaciółką Twego Przyjaciela.

 

s. Bernadetta Kardach

 

* cytaty zaczerpnięte z kazań Sł. B. ks. Roberta Spiske

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług i statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia (Opera, Firefox, Chrome, IE).

EU Cookie Directive Module Information